2025-05-01. Krótko z wiosną przez Żuławy
2025-04-28. Rozkwit wiosny na Żuławach Elbląskich
2025-04-26. W świetle i cieniu przez Wielkie Żuławy
2025-04-21. Rozkwit wiosny na Żuławach Gdańskich
2025-04-13. „Na apatię”
Na dzisiejszy wyjazd do Stawca potrzebny był dostawca sił i dobrej energii. Energię dawała słoneczna, z krótkimi przerwami pogoda, a sił dodawał wiatr, który do ok. godz. 13:00 wiał z południa, a później zmienił się na północny. Wzięty dziś na cel cmentarz mennonicki w Stawcu odwdzięczył się nam głęboką zielenią z żółtymi „plackami” kwiatów mniszka lekarskiego.
Na trasie zostały podjęte dwie ważne decyzje: dobra i zła. Nie licząc tej drugiej, nawet jeśli grunt jest grząski, na Żuławach można ułożyć fajną trasę prowadzącą w 100% drogami utwardzonymi. Dobrą decyzją był ok. 30-minutowy postój w Kościeleczkach. Mimo że spadło tam zaledwie kilka kropel deszczu, to parę km dalej musiało mocno lać, o czym świadczyły spore kałuże na drogach i kierunek chmur. Po tym deszczu na Żuławach zrobiła się prawdziwie wiosenna pogoda. Żółte pola rzepaku i przyozdobione żółtymi kwiatami mniszka lekarskiego pobocza żuławskich dróg oraz głęboka i soczysta zieleń to dzisiejsze atuty Żuław. Powodem złej decyzji było zatkanie mózgu, a jej efektem nadrobienie ok. 12 km. Dostawca antidotum na jego odetkanie niestety pojawił się za późno.
Zobacz również: