2025-05-01. Krótko z wiosną przez Żuławy
2025-04-28. Rozkwit wiosny na Żuławach Elbląskich
2025-04-26. W świetle i cieniu przez Wielkie Żuławy
2025-04-21. Rozkwit wiosny na Żuławach Gdańskich
2025-04-13. „Na apatię”
Zachęceni wiosenną, ciepłą i słoneczną niedzielą, w dwójkę postanowiliśmy udać się do Sztumu. Plan był taki, aby przejechać się lasem, w Sztumie nową ścieżką pieszo-rowerową objechać Jezioro Zajezierskie i wrócić przez Pietrzwałd, Koślinkę, Dąbrówkę Malborską i Gronajny do Malborka. Z wyjątkiem ostatniego odcinka od Gronajn, wszystko poszło zgodnie z planem.
Celem wycieczki było szukanie wiosny i krajobrazu. Oczywiście nie znajdziemy tu tak urokliwych alejek, jak na Żuławach, ale jest las, przez który jedzie się z wielką przyjemnością i są jeziora. Podjazdy to również dużo większe obciążenie dla nóg niż jazda po płaskich Żuławach, mimo że ze względu na zjazdy pedałuje się tu mniej.
Gdy w 2016 r. wybraliśmy się na podobną wycieczkę, pieszo-rowerowa ścieżka dookoła Jeziora Zajezierskiego była jeszcze nieukończona. Obecnie całe jezioro, bez żadnych utrudnień można dookoła objechać, a w przypadku zmęczenia odpocząć na ustawionych wzdłuż całej ścieżki ławkach.
Powrotna trasa biegła początkowo przez Barlewice i Pietrzwałd. W tej drugiej miejscowości obeszliśmy dookoła kościół zbudowany w XIV w. (później przebudowywany), z charakterystycznym szczytem, zdobionym oknami, blendami, fryzem i pinaklami.
Od Pietrzwałdu do Koślinki, w pierwszej fazie jechało się ciężko, bo prawie cały czas pod górę. Dalej były już tylko zjazdy i wypłaszczenia. W Dąbrówce Malborskiej tradycyjnie zatrzymaliśmy się nad jeziorem Dąbrówka, a od stacji PKP w Gronajnach zmieniliśmy trasę, aby uniknąć kamienistej drogi, która nie nadaje się już do jazdy rowerem.
Zobacz również: