2025-02-02. Kolej wąskotorowa na Żuławach i Mierzei w animacji
2025-02-01. Królewski początek
2025-01-04. Aleja wierzbowa
2025-01-01. Nowy Rok 2025
2024-12-24. Spokojnych Świąt
Od kilkunastu dni na Żuławach rządzi słoneczna i bardzo ciepła jesień, o jakiej rok temu można było sobie tylko pomarzyć. Przy takiej pogodzie i tej porze roku nietrudno wybrać właściwą trasę rowerową, gdyż zapewne gdzie byśmy nie pojechali, nie będziemy narzekać na krajobraz, który mieni się w kolorach żółci i zieleni. Z kilku kierunków został wybrany ten najbardziej wciągający, czyli na wschód, przez Małe Żuławy Malborskie i Żuławy Elbląskie.
Zaskoczenie było takie, że Małe Żuławy Malborskie zatrzymały mnie na swym terenie dłużej niż Żuławy Elbląskie. Krajobraz w pierwszej części wycieczki, z dodatkiem delikatnej mgiełki, powodował chęć zmiany trasy, która pozwoliłaby pozostać dłużej w tej części Żuław. Ostatecznie jednak obyło się bez zmian, a trasa w drugiej części biegła przez Żuławy Elbląskie i zakończyła się w Elblągu.
W Królewie dom z wgłębnym podcieniem dostaje nowe okna, niestety te gorszego sortu. A skoro mowa o wgłębnych podcieniach, w dalszej części trasy, zupełnie niespodziewanie udało się odnaleźć jeszcze jeden taki dom, z ryglowymi szczytami i kolumnami toskańskimi. Dom w Kleciu bez zmian, czyli z zabezpieczonym podcieniem, a dwa odwiedzone cmentarze mennonickie, w Szaleńcu i Władysławowie / Wikrowie zawsze świecą czystością. Dawno nieodwiedzany cmentarz w Jasionnie, do którego postanowiłem dotrzeć od strony południowej, przez pola i deskę ułożoną na rowie odwadniającym, również wygląda nieźle.
Zobacz również: