2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Z chwilą, gdy w 2017 roku miała miejsce pierwsza zimowa wycieczka, w myślach widniała dokładnie ta trasa, ale zostawiałem ją na pogodę z krajobrazem mogącym przypominać krainę śniegu i lodu. Choć okazja odwiedzenia tego miejsca zimą pojawiła się w ubiegłym roku, gdzie w piękny i mroźny dzień świeciło słońce, a drzewa zostały pokryte szadzią, to jednak nie był to dzień wolny od pracy. Gdy wczoraj wieczorem nad Malborkiem zawisła mgła, było już wiadomo, że taka okazja może się szybko nie powtórzyć.
Sobotni poranek nie dawał nadziei na słońce, ale prognozy pogody przedstawiały dość optymistyczną, dalszą część dnia. Jednak to przepiękne, białe drzewa pozwoliły ostatecznie podjąć decyzję o wyjeździe na Żuławy Elbląskie. Wymarzone miejsce to aleja pokryta śniegiem, gdzie wierzby miały lśnić bielą pięknej szadzi.
Tutaj jednak w piątek żadnej mgły nie było, a linia jej występowania wyznaczała granicę na wysokości Królewa. Nie ma co ukrywać- na pogodzie zawiodłem się całkowicie, bo ani słońca, ani szadzi, a na polach spore prześwity zieleni. W dodatku wierzby na najpiękniejszym fragmencie alejki zostały ogłowione, na szczęście tylko po jednej stronie drogi.
Choć miejscami pojawiały się prześwity błękitu i słońce próbowało przebić się przez chmury, to pod koniec wycieczki zawisła jedna wielka i siwa plama na niebie. Najciekawsze w tej pogodzie było to, że w drodze powrotnej już na następnej stacji świeciło słońce, a na kolejnej towarzyszyła mu piękna szadź.
Nie można jednak zapominać, że tereny dzisiejszej wycieczki to Żuławy Elbląskie, a one bronią się krajobrazem, również bez słońca i szadzi. Najważniejszy był tu spacer, powodujący dużo lepsze samopoczucie w dalszej części dnia.
Zobacz również: