2025-09-27. Początki jesieni na Żuławach Małych
2025-09-20. Ostatni powiew lata
2025-09-09. Z wrotyczem przez Powiśle i Żuławy
2025-09-08. Obrazki znad Świętej, cz. II
2025-08-30. Na Warszawskim Przedmieściu
Pomysłodawcą i inicjatorem rajdu poświęconemu Ferdinandowi Schulzowi jest nieistniejące Stowarzyszenie Inicjatywa Aktywny Malbork (IAM). Od kilku lat, już pod zmienioną nazwą, organizatorem imprezy jest malborskie PTTK. Z dawnego scenariusza zostały zachowane trzy podstawowe punkty/przystanki: pomnik Ferdinanda Schulza przy Urzędzie Miasta Malborka, tablica pamiątkowa upamiętniająca katastrofę lotniczą, zawieszona na kościele poewangelickim w Sztumie oraz ognisko/grill. Trochę inaczej natomiast wygląda trasa przejazdu, która w początkowym i końcowym przebiegu nie prowadzi już malowniczymi terenami Dolnego Powiśla, lecz drogami głównymi i pomija czwarty, istotny punkt tego wydarzenia, czyli dawne lotnisko z pięknym widokiem na Żuławy i Tczew.
Ferdinand Schulz (1892-1929) był mieszkańcem Prus Wschodnich, wybitnym lotnikiem, konstruktorem szybowców, który wielokrotnego bił rekordy w lotach na wysokość, czas i odległość. Podczas uroczystości poświęcenia pomnika poległych w czasie I wojny światowej, jaka miała miejsce 16.06.1929 r., lecąc z Bruno Kaiserem samolotem Marienburg, rozbili się na rynku sztumskim. Ferdinand Schulz został pochowany na cmentarzu w Lidzbarku Warmińskim, a Bruno Kaiser na cmentarzu przy Szpitalu Jerozolimskim w Malborku. Od północno-wschodniej strony Nowego Ratusza w Malborku znajduje się pomnik upamiętniający lotnika, a od strony południowej, na ryglowym budynku zawieszona jest tablica z informacją, że „w tym domu mieszkał w latach 1927-1929 wielokrotny mistrz świata w szybownictwie Ferdinand Schulz”. W Sztumie na kościele poewangelickim przytwierdzona jest tablica upamiętniająca śmierć lotników.
Dlaczego tego typu imprezy nazywane są przez organizatorów rajdami, a nie po prostu wycieczkami, tego nie wiem, ale takiego określenia używało zarówno IAM, jak i PTTK. Na rajdach żadnej rywalizacji między uczestnikami, nawet w szybkości jedzenia kiełbasy z ogniska, nigdy nie zauważyłem.
Z sześciu schulzowych rajdów organizowanych przez IAM Malbork brałem udział w czterech, z których ostatni, kończący ten pierwszy cykl, był bardzo kameralny, z piknikiem w Białej Górze. Jak wyglądały dawne imprezy, można poczytać i obejrzeć pod poniższymi linkami:
W sobotę trafiła się sprzyjająca pogoda, bez większych chmur i upału. Dopiero przy ognisku nieco się zachmurzyło, a w drodze powrotnej spadło kilka kropel deszczu. Pod Urzędem Miasta w Malborku, przy pomniku Ferdinanda Schulza zjawiła się grupa kilkudziesięciu osób zaopatrzonych obowiązkowo w kaski, która wyruszyła w kierunku Sztumu, a stamtąd przez las do leśniczówki Wilki.
Zobacz również: