2025-02-02. Kolej wąskotorowa na Żuławach i Mierzei w animacji
2025-02-01. Królewski początek
2025-01-04. Aleja wierzbowa
2025-01-01. Nowy Rok 2025
2024-12-24. Spokojnych Świąt
Długi weekend nie mógł odbyć się bez rowerów. Choć wstrzelić się w dobrą pogodę przy niezbyt trafnych prognozach nie było zadaniem łatwym, to jednak się udało. Najważniejsze było słońce, a ono w tym dniu dominowało nad Żuławami. Skoro wybraliśmy sobie za cel "wbicie się" do dwóch kościołów w nadwiślańskich miejscowościach: Boręty i Palczewo, to zbiórka nastąpiła tradycyjnie, przy drewnianej kładce nad Nogatem.
Przez Stogi i Tropiszewo dojechaliśmy do Lichnów, na stary cmentarz ewangelicki. Następnie udaliśmy się do Lichnówek. Głównie interesowały nas tutaj pozostałości starego cmentarza oraz kilka murowanych i drewnianych domów. Szczególną uwagę zwróciliśmy na dom z ryglową facjatą, dekorowanymi drzwiami i płaskimi filarami w formie pilastrów w szczycie facjaty.
Z Lichnówek, przez Dąbrowę pojechaliśmy do Boręt. Tam mieliśmy okazję zwiedzić XIX-wieczny, w całości
ryglowy, dawny kościół ewangelicki, obecnie należący do katolików. Skromne wnętrze świątyni
posiada charakterystyczne dla ewangelików empory. Rzucającymi się w oczy elementami są epitafia rozmieszczone
na bocznych ścianach i prospekt organowy. Obok kościoła stoi murowany budynek z 1854 r. (obecnie świetlica wiejska), przy którym
zrobiliśmy dłuższą przerwę na posiłek.
Po przerwie ruszyliśmy do Palczewa z nadzieją, że uda nam się zwiedzić wnętrze
unikatowego na Żuławach, drewnianego kościoła z 1712 r. Dzięki uprzejmości pani opiekującej się zabytkiem weszliśmy
do środka. Niepozorny z zewnątrz obiekt skrywa niesamowite wnętrze. Liczne inskrypcje i polichromie na ścianach,
emporze i ławkach nadają temu miejscu niepowtarzalny klimat.
Około 300 m za kościołem znajduje się skrzyżowanie.
Skręcając w lewo, dojechać można do Wisły. Z wału rozlega się piękny widok, widoczna jest wieś Steblewo i
przyczółki zlikwidowanej po II Wojnie Światowej przeprawy promowej do Steblewa. Z faktu, że miejsce to było już
przez nas odwiedzane, skręciliśmy w prawo. Na końcu wsi zatrzymaliśmy się przy unikalnym na Żuławach
przemiałowym wiatraku holenderskim z XIX w. Mimo że obiekt stoi na prywatnej posesji, to jego właściciel
nie sprawia problemu i wiatrak można dokładnie obejrzeć z każdej strony.
Kolejnym miejscem zatrzymania było Pordenowo. Wieś mocno związana z mennonitami. Posiadali oni drewniany dom modlitwy,
zbudowany na początku XIX w. Świątynię po II Wojnie Światowej rozebrano, a cmentarz zdewastowano.
W roku 2010, z udziałem stowarzyszenia "Forum", pozostałości z cmentarza przeniesiono kawałek dalej,
tworząc w ten sposób lapidarium.
Z tego miejsca udaliśmy się do centrum wsi, gdzie stoi XIX-wieczny, drewniany
dom podcieniowy z wystawką wspieraną przez 6 kolumn. W Pordenowie istnieje sporo ceglanej zabudowy gospodarczej, co
świadczyć może o zamożności dawnych mieszkańców wsi. Na końcu wioski skręciliśmy w lewo. Po chwili wyłonił się
piękny, drewniany, bogato zdobiony dom z piętrową werandą, przy którym zrobiliśmy krótki przystanek.
Opuszczając Pordenowo, wjechaliśmy w przepiękną, polną aleję wierzbową i podążając nią, dotarliśmy do wsi Parszewo.
Tam odwiedziliśmy pozostałości dawnego cmentarza. Z Parszewa, przez Tralewo i Kościeleczki wróciliśmy do Malborka.
Zobacz również: