2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Najdłuższe dni w roku należy wykorzystywać maksymalnie, jak tylko się da i tak właśnie było tym razem. Ok. 80 km trasa z Gdańska do Malborka, przez Wyspę Sobieszewską zakończyła się po godzinie 22:00, przy umiarkowanej, czasem pochmurnej pogodzie i niezbyt sprzyjającym wietrze.
Z dworca głównego w Gdańsku pojechaliśmy w kierunku Długiego Targu, przez ul. Rajską, zatrzymując się przy sklepie. Stoją tam dwa średniowieczne młyny. Wielki Młyn napędzany był wodą z Kanału Raduni. Kanał w tym miejscu rozwidlono w taki sposób, że między jego brzegami powstała wysepka, na której zbudowano młyn z 18 kołami wodnymi. Obecnie w budynku mieści się centrum handlowe. Mały Młyn stoi po drugiej stronie ul. Rajskiej i dawniej pełnił on funkcję spichlerza produktów wytwarzanych w Wielkim Młynie. Za Długim Targiem, przy Długich Ogrodach, między pasami ulicy Elbląskiej stoi zabytkowa, XVII-wieczna Brama Żuławska z kartuszem i herbem Gdańska.
Jadąc ścieżką wzdłuż ul. Elbląskiej do Przejazdowa, skręciliśmy w kierunku Zatoki Gdańskiej i ulicą Benzynową, a następnie Gdańską, po przekroczeniu Martwej Wisły znaleźliśmy się na Wyspie Sobieszewskiej. Sztuczna wyspa powstała na skutek Przekopu Wisły z Przegaliny do Zatoki Gdańskiej w 1895 r. i jest jednocześnie dzielnicą Gdańska. Pod kościołem pw. M.B. Saletyńskiej z 2003 r. (poprzedni spłonął w roku 1986) w Sobieszewie, stoją dwie fantastyczne, rokokowe stele pozostałe po dawnym cmentarzu ewangelickim. W Sobieszewie odwiedziliśmy również Izbę Pamięci Wincentego Pola z eksponatami związanymi z życiem i twórczością poety.
Aby wydostać się z wyspy, musieliśmy podążać na wschód, do przeprawy promowej w okolicach Świbna. Jadąc wzdłuż Martwej Wisły, zatrzymaliśmy się przy Ośrodku Rehabilitacyjno-Wypoczynkowym. Za ośrodkiem skręciliśmy na chwilę w lewo, do tajemniczego dworu, obecnie budynku mieszkalnego. Wróciliśmy do głównej drogi i jadąc przed siebie, podziwiając krajobraz, dobrnęliśmy do śluzy w Przegalinie.
Aby przedostać się na drugi brzeg Wisły, skorzystaliśmy z promu linowego "Świbno". Prowadzi go lina zamocowana z obu stron Wisły. Napędem jest holownik płynący obok promu. Przeprawa promowa na obecnym odcinku drogi nr 501 działa od 1945 r.
Miejscowością sąsiadującą z prawym brzegiem Wisły jest Mikoszewo. Za wałem skręciliśmy w prawo, aby dojrzeć skryty dom podcieniowy, dawniej związany z królową Luizą. Wróciliśmy do głównej drogi i zatrzymaliśmy się przy bramie dzwonnej, a następnie z terenów cmentarza przyglądaliśmy się ruszającemu ze stacji w Mikoszewie pociągowi Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Z cmentarza udaliśmy się pod kolejny dom podcieniowy.
Z Mikoszewa pojechaliśmy do wsi Drewnica. Jest to bardzo ładna miejscowość, w której spotkać można sporo interesującej, zabytkowej architektury. Najpierw udaliśmy się na drugi koniec wsi, pod wiatrak, omijając tymczasowo całą, godną uwagi zabudowę. Jedyny zachowany na Żuławach wiatrak typu "koźlak" z 1718 r., mimo że brak mu śmig, ma się całkiem dobrze. Wracając, zatrzymaliśmy się przy zachowanej w całości drewnianej zagrodzie i murowanych, pominiętych wcześniej budynkach.
Drewnicę od Żuławek dzieli rzeka Szkarpawa. Przejeżdżając przez most zwodzony, po chwili znaleźliśmy się obok pierwszego z czterech, domu podcieniowego z XIX w. wspieranego przez 6 słupów. Drugi dom, również o 6 słupach, jest także konstrukcją XIX-wieczną. Pozostałe dwa domy podcieniowe znajdują się w oddaleniu ok. 200 m od głównej drogi i trudniej je dojrzeć. Pierwszy z nich pochodzi z XVIII, a drugi z XIX w. Obydwa posiadają po dwa podcienie: główne- wspierane przez 6 słupów i od drugiej strony, mniejsze- gospodarcze. Jak się okazało, to jeszcze nie wszystko, co oferują Żuławki. Interesującymi obiektami są również: ryglowy, XIX-wieczny dom z żeliwnymi schodami, a w bliskiej jego odległości- neogotycki kościół z metalową dzwonnicą, na której zawieszone są dwa dzwony. Jeden z nich, o średnicy blisko 1 m pochodzi z XVI w.
Z Żuławek udaliśmy się przez Niedźwiedzicę do Niedźwiedziówki. Tam zwiedziliśmy pozostałości cmentarza mennonickiego, na którym pozostały fundamenty drewnianej, XVIII-wiecznej kaplicy mennonitów, zniszczonej przez pożar w latach 90 XX w. Dawniej tereny te należały do Fürstenwerder (Żuławki) i pod tą nazwą mieściła się kongregacja przyjęta w 1880 r. Wracając, w Niedźwiedzicy odwiedziliśmy jedną z najstarszych świątyń na Żuławach- kościół pw. św. Jakuba. Niestety, obiekt był zamknięty i musieliśmy zadowolić się tylko jego wyglądem zewnętrznym.
Kolejnym przystankiem była Nowa Kościelnica. Graniczy z nią wieś Dworek. Przecięliśmy drogę krajową nr 7 i zatrzymaliśmy się przy sklepie, a następnie przeszliśmy pod dom podcieniowy, którego wystawkę wspiera 6 słupów frontowych i po 2 boczne. Dom jest dekorowany festonami, a nad drzwiami wejściowymi widnieje inskrypcja budowniczego wraz z imieniem i nazwiskiem właściciela domu oraz datą jego budowy. W Nowej Kościelnicy istnieje jeszcze jeden dom podcieniowy, który szczęśliwie uratowany przechodzi kapitalny remont.
Z Nowej Kościelnicy do Brzózek, pojechaliśmy przez Jeziernik. W okolicach Stawca pięknie zaprezentowały się turbiny wiatrowe, które nie są aż tak brzydkie i potrafią pięknie wkomponować się w żuławski krajobraz. Z Brzózek, po chwili odpoczynku obok domu z zabudowanym podcieniem, przez Nowy Staw wróciliśmy do domu.
Zobacz również: