2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Patrząc na malowniczy krajobraz oraz bogactwo godnej uwagi i charakterystycznej dla Żuław architektury, o tej trasie rowerowej można by mówić i pisać bardzo dużo. Kilkanaście domów podcieniowych, wiatrak, most zwodzony, śluza, a do tego szereg obiektów sakralnych i bardziej lub mniej zapomnianych cmentarzy, to skrótowy wykaz tego, co nas czeka na trasie, przez którą wiodła sobotnia wycieczka.
Minęło już całkiem sporo czasu od momentu ostatniego przejazdu przez Drewnicę i Żuławki. Ten zespół wsi to prawdziwy rarytas, który w szczególny sposób pełni na Żuławach ważną rolę w kształtowaniu krajobrazu. Żuławki mogą pochwalić się wspaniałą zabudową z czterema domami podcieniowymi, Drewnica wiatrakiem i zachowanymi, drewnianymi oraz murowanymi budynkami.
Przy planowaniu wycieczek z północy na południe z pomocą przychodzi nam jedna z atrakcji delty Wisły- Żuławska Kolej Dojazdowa. Brakuje tu tylko kolejowego połączenia z Malborka do Nowego Dworu Gdańskiego, które pozwoliłoby wydłużyć wycieczkę w części północnej, nie tracąc ponad 25 km na przejazd rowerem do najbliższej stacji ŻKD. Trochę żal, bo jeszcze w 2013 r. z pomocą kolei normalnotorowej i wąskotorowej, można było dotrzeć z Malborka aż do Zatoki Gdańskiej.
Kolejka z Nowego Dworu Gdańskiego odjeżdża o godz. 8:30, więc z samego rana, w przyjemnym chłodzie, choć przy zachmurzonym niebie, przebiega pierwsza część trasy. Od Nowego Stawu jedziemy już w dwójkę. Do stacji ŻKD w Nowym Dworze Gdańskim dojeżdżamy 10 minut przed czasem i kolejką ruszamy w kierunku Mikoszewa, do stacji końcowej- Prawy Brzeg Wisły. Żuławska Kolej Dojazdowa w swych składach posiada teraz bufet kolejowy z lodami, herbatą, kawą i zimnymi napojami.
W trakcie przejazdu kolejką, na polach zauważamy mnóstwo saren i bocianów, a także czapli siwych. Około godz. 10:00 wagoniki docierają do celu i po wyjściu na zewnątrz podjeżdżamy pod cmentarz oraz dwa domy podcieniowe. Szczególne zainteresowanie wzbudza zbudowany ok. 1800 r., wyremontowany dom z głęboką wystawką wspieraną przez 6 kolumn, zlokalizowany przy wale Wisły.
Właściwie to pozostał nam już tylko powrót do Malborka, ale to właśnie ten ok. 50 km odcinek trasy był główną częścią wycieczki. Miejscowość Przemysław i 2 domy podcieniowe, a dalej dłuższe zatrzymanie w Drewnicy i Żuławkach. W pierwszej kolejności dojazd do wiatraka, a następnie pod każdy z czterech podcieni, odrestaurowaną kaplicę i kościół. Przy jednym z domów podcieniowych, za zgodą właściciela, wchodzimy na posesję i chwilę z nim rozmawiamy o trudach odbudowy zniszczonego zabytku. Najstarsza, zachowana część domu pochodzi z 1721 r., a podcień został dobudowany przez Petera Loewena w r. 1803. O tym informuje nas inskrypcja na belce podcienia.
Przed drogą S7 zjeżdżamy w kierunku Gdańskiej Głowy i trafiamy na otwieranie i zamykanie komory śluzy. Po kilkunastu minutach przerwy wracamy do głównej drogi i przecinamy ją, kierując się w stronę Niedźwiedziówki. Tam zatrzymujemy się przy zdewastowanym cmentarzu mennonickim, a w sąsiedniej Niedźwiedzicy, przy kościele.
Po przecięciu drogi S7, w Nowej Kościelnicy zaczyna padać i taki stan utrzymuje się już do końca wycieczki. Jest to jednak deszcz dość przyjemny, ciepły i drobny, obniżający temperaturę powietrza do ok. 25 stopni. We wsi zwiedzamy od zewnątrz 2 domy podcieniowe, w tym jeden w ostatnich latach przywrócony do życia.
Dalszy odcinek to nieco mozolny fragment do Ostaszewa. We wsi mamy ruinę średniowiecznego kościoła, użytkowany kościół neogotycki i sporo drewnianej, bogato zdobionej zabudowy. Dalej jedziemy nową ścieżką rowerową będącą częścią EuroVelo 9.
Kolejne 3 podcienie znajdują się w Gniazdowie i Nowej Cerkwi. W tej drugiej miejscowości, przy jednym z domów trwają prace remontowe, a obiekt częściowo zyskał nowe pokrycie dachowe. We wsi nie da się nie zauważyć neogotyckiego kościoła usytuowanego przy drodze.
Za Nową Cerkwią można odbić w kierunku Palczewa, do wiatraka lub nie zmieniać kierunku jazdy i jechać do Pordenowa. Wybieramy drugą opcję, w której najpierw mijamy mennonicki cmentarz i lapidarium, a następnie dojeżdżamy do skrzyżowania, skąd w zasięgu wzroku mamy ostatni na trasie dom podcieniowy. Z Pordenowa udajemy się do Lichnów i tam, mijając gotycki kościół, skręcamy w stronę Tralewa. Ostatnia część trasy biegnie ścieżką rowerową, którą można dojechać zarówno do Nowego Stawu, jak i do Malborka.
Zobacz również: