2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Wycieczka opublikowana po 9. latach od tego wydarzenia.
Pochmurno i mokro, z lekkim deszczem z rana to pogoda, jaka przypadła na zaplanowaną wycieczkę w miejsce przygnębiające, lecz wyjątkowe. Ze względu na porę roku i grząski grunt, przez znajomych przygotowane zostały specjalne „buty” foliowe, których zadaniem było przyjmowanie błota i ochrona obuwia właściwego na pewnym, tajemniczym polu. Na środku tego pola miała znajdować się kaplica.
Miejsce, do którego trafić nie jest łatwo, miejsce o smutnej historii, z zawalonym, XIX-wiecznym, zniszczonym grobowcem, bez dachu i stropu krypty, bez metalowych elementów (belek stropowych), które obiekt ten trzymały. Grobowiec o bogatej dekoracji, którą zdążyliśmy jeszcze utrwalić.
W Gazecie Malborskiej, która prawdopodobnie ukazała się w 1997 r., znalazł miejsce artykuł o tym miejscu. Jego autorzy opisują w nim stan zdewastowanej, zarośniętej kaplicy z resztkami cynowanych trumien, obok których znajdują się porozrzucane ludzkie kości. My zastaliśmy stan taki jak na poniższych zdjęciach.
Trasa wyniosła ok. 37 km i prowadziła przez miejscowości: Łoza i Szropy do celu i dalej przez Kalwę, Pietrzwałd, Jurkowice i Dąbrówkę Malborską. Oprócz kaplicy w Igłach mieliśmy okazję przyjrzeć się kościołom w Kalwie i Dąbrówce Malborskiej. W Jurkowicach Pierwszych podeszliśmy pod interesującą budowlę hydrotechniczną- akwedukt, czyli skrzyżowanie dwóch cieków wodnych: Młynówki (Kanału Juranda) i płynącej pod kanałem Jurkowickiej Strugi.
Zobacz również: