2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Wycieczka na dwóch kółkach, ciuchcią i pieszo, w słońcu, ale też z deszczem i burzą, z Góralem, wspinaczką, po kamieniach, przez plażę, las i wzdłuż Wisły. 117 km, w tym 90 rowerem, 24 pociągiem i 3 pieszo. Tak w skrócie można scharakteryzować ten wyjątkowy pod względem atrakcji dzień, który minął mi w towarzystwie "Naszych Żuław".
Ruszyliśmy przed godz. 8:00 z kładki na Nogacie, jadąc przez Nowy Staw i Orłowo do Nowego Dworu Gdańskiego. Z uwagi na fakt, że pociąg Żuławskiej Kolei Dojazdowej do Stegny i dalej do Mikoszewa odjeżdżał ok. godz. 10:00, nie zatrzymywaliśmy się w wielu miejscach. Pierwszym obiektem, dla którego zrobiliśmy przerwę zdjęciową, był dom podcieniowy w Orłowie, zbudowany w 1802 r. przez Petera Loewena. Do stacji w Nowym Dworze Gdańskim dojechaliśmy ok. 20 minut przed czasem.
Po zapakowaniu rowerów do środka czekaliśmy na drugą część wycieczki. Po raz pierwszy miałem przyjemność jechać tzw. letniakiem. Podczas przejazdów w poprzednich latach trafialiśmy na wagony całkowicie kryte. Jak mniej więcej wygląda atrakcja Żuławskiej Kolei Dojazdowej, można obejrzeć na poniższych wycinkach z wycieczki, które zarejestrowałem podczas przejazdu.
Tym samym pociągiem na wycieczkę do Mikoszewa wybrała się również grupa stowarzyszenia "Żuławy Gdańskie" zajmując jeden z wagonów. Mijając kolejne miejscowości: Cyganek, Tujsk, Rybina, Stegna i Junoszyno, dotarliśmy do Jantara. Tam ku naszemu zdziwieniu dosiadł się poszukujący najbardziej urokliwych miejsc w Polsce- Góral z Zawoi. I to właśnie w naszym wagonie kręcony był jeden z odcinków programu turystycznego "Podróże z Góralem". Przejeżdżając przez kolejne stacje, dotarliśmy do stacji końcowej w Mikoszewie.
Trzecia część wycieczki była bardziej piesza niż rowerowa. Zaraz po wyjściu z pociągu podeszliśmy bliżej pod jeden z dwóch domów podcieniowych w Mikoszewie. Dom w zagrodzie olęderskiej w typie wzdłużnym został zbudowany (wg przypuszczeń jego właścicieli) na początku XIX w. (1800 lub 1805 r.), choć wymieniana jest też data wcześniejsza. Z domem tym związana jest pewna historia, o której wspominają "Nasze Żuławy". Dotyczy ona zatrzymania się w nim żony Fryderyka Wilhelma III- królowej Luizy, uciekającej przed Napoleonem z Berlina do Królewca. Na wale wiślanym przeprowadzono krótką dyskusję na ten temat. Fakt ten odnotowuje również stara pocztówka z opisem informującym o domu z pokojem zajmowanym przez królową. Dom w 2014 r. zyskał nowych właścicieli, którzy marzyli o otoczeniu pozbawionym współczesnej, mało interesującej architektury. Pozyskując środki pieniężne z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w roku 2015 rozpoczęto remont zabytku, a tak właściwie stawiania go na nowo. Obecnie zabytek pozostaje w stanie surowym, bez wykończeń, pokrycia dachowego i bez okien, które widziałem już na zdjęciach wykonanych przez rekonstruktora, będące bez wątpienia ozdobą domu.
Po obejrzeniu postępu prac należało wspiąć się na wał. Niby nic trudnego dla człowieka, ale rowery zachowywały się jak uparte osły i nie chciały słuchać właścicieli. Z pomocą pojawił się Góral, pomagając nam wciągnąć je do góry. Z wału udaliśmy się w kierunku ujścia Wisły, gdyż jeden z uczestników wycieczki szepnął coś o grobli. Do pewnego momentu prowadzi tam przejezdna droga. Później niestety byliśmy skazani na prowadzenie rowerów po kamienistej, nierównej nawierzchni, ale za to tuż przy przekopanej Wiśle. Rezerwat "Mewia Łacha" jest zamknięty i zakaz wejścia okazał się prawdą. Koniec grobli wraz z rezerwatem i całą masą ptaków widoczny jest z dużej odległości z plaży. Nie mając zamiaru powrotu tą samą drogą, przejechaliśmy się brzegiem zatoki i na pierwszym wyjeździe skręciliśmy w las, a następnie leśną drogą, mijając jezioro Mikoszewskie, dojechaliśmy do głównej szosy.
W czwartej części wycieczki były już tylko rowery. Zanim wyjechaliśmy z Mikoszewa, zatrzymaliśmy się jeszcze przed drugim, XIX-wiecznym domem podcieniowym otoczonym z każdej strony roślinnością. Po chwili postoju ruszyliśmy w kierunku Wisły i skręciliśmy w lewo na wał. Po przejechaniu ok. 1 km zostałem nieco z tyłu, spoglądając jeszcze w kierunku Mikoszewa. Długim, prostym odcinkiem dojechaliśmy do Drewnicy. Tam zatrzymaliśmy się przy interesującym, zrekonstruowanym, dawnym domu młynarza, przeniesionym podobno gdzieś z przekopu Wisły. Na starych mapach, po przeciwnej stronie ulicy można zauważyć młyn. Po chwili postoju udaliśmy się pod jedyny, zachowany wiatrak kozłowy na Żuławach. W centrum wsi zrobiliśmy dłuższy odpoczynek, podczas którego zauważyliśmy kłębiące się chmury. Postanowiliśmy jednak przed burzą dojechać do Żuławek. Najpierw zatrzymaliśmy się przed kaplicą z końca XIX w. związaną z nieistniejącym kościołem ewangelickim i cmentarzem, a następnie mijając jeden z domów podcieniowych, podjechaliśmy pod drugi, będący od r. 2014 w fazie remontu. Zasadnicza część tego domu pochodzi z 1721 r., natomiast podcień został dobudowany w r. 1803 przez znanego żuławskiego budowniczego Petera Loewena. Data, imiona i nazwiska cieśli oraz ówczesnego właściciela Isaaca Schultza wyryte są na belce podcienia. Dzięki uprzejmości właściciela obiektu mogliśmy wejść na teren prywatny, przyjrzeć się bliżej detalom oraz porozmawiać z gospodarzami domu. W tym czasie zaczęło również padać, ale deszcz nie był aż tak bardzo uciążliwy.
Burza złapała nas jednak w Nowej Kościelnicy, ale schowaliśmy się w krytym przystanku autobusowym. Jadąc do wsi, zauważyliśmy pełen wody, oczyszczony kanał Wiślano-Zalewowy, który przez wiele lat zarastał i był już niemal suchy. Po przejściu burzy, mijając pierwszy dom podcieniowy, podjechaliśmy pod drugi- odrestaurowany, a następnie pod dawny majątek Schroedterów.
Z Nowej Kościelnicy udaliśmy się w kierunku Nowej Cerkwi. Z zewnątrz obejrzeliśmy neogotycki kościół, po czym ruszyliśmy w końcową część wycieczki. Przez Pordenowo, gdzie zatrzymaliśmy się przy cmentarzu mennonickim i lapidarium oraz przez Lichnowy i Tralewo wróciliśmy do Malborka.
Zobacz również: