2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Mglisto, z przebłyskami słońca i temperatura ok. 13 stopni, to bardzo dobre warunki, jak na listopad, do zwiedzania Żuław rowerem. W trójkę wybraliśmy się do Marynów i głównym naszym celem wcale nie był tu dom podcieniowy, a cmentarz ewangelicki. Dla mnie jednak główną atrakcją stał się nieoczekiwanie wyżej wspomniany dom, którego mogłem zwiedzić od wewnątrz. Cmentarz jak na razie musi poczekać na lepsze czasy, choć część nagrobków zobaczyłem.
Wyjechałem nieco wcześniej, aby zobaczyć, w jakim stanie znajduje się druga część malborskiego parku. Prace ruszyły, a co z tego wyjdzie, zobaczymy w następnym roku. Mnie jednak nieco szkoda tej bardziej dzikiej części, z naturalnie wydeptaną ścieżką.
Pierwszy przystanek nastąpił w Tralewie przy jednym z drewnianych domów. Drugi- kawałek dalej, przy mostku nad Świętą.
W Nowym Stawie podjechaliśmy pod gotycki kościół pw. św. Mateusza oraz zatrzymaliśmy się przy jednej z kamienic, gdzie zostały odrestaurowane drzwi.
Po krótkim pobycie w Nowym Stawie udaliśmy się do Mirowa. Tam odwiedziliśmy cmentarz, po czym polną drogą dojechaliśmy do Tui.
Z Tui pozostawała już prosta, gładka droga do Marynów. Przy Świętej zrobiliśmy kilkunastominutowy odpoczynek.
Po odpoczynku nad Świętą udaliśmy się pod kościół pw. św. Anny i użytkowany tam cmentarz, a następnie na cmentarz ewangelicki. Wróciliśmy do centrum wsi i jadąc ulicą Podcieniową, mijaliśmy domy podcieniowe. Pierwszy z nich- z przeszklonym podcieniem, a drugi- stojący przy głównej drodze, zbudowany w 1804 roku przez Hermanna Hekkera.
Będąc w Marynowach, nie da się pominąć domu wzniesionego w 1803 roku przez Petera Loewena. To miejsce jest zawsze urocze, o każdej porze i w każdych warunkach.
Gdy już mieliśmy się zbierać, zostaliśmy zaproszeni przez właścicielkę domu do środka. Ucieszyłem się bardzo, gdyż była to moja pierwsza wizyta w tym domu. Wnętrze tworzy niezwykły klimat, a uwagę zwracają detale: głównie polichromie i stolarka drzwiowa.
Po dłuższym pobycie w Marynowach, przez Świerki i Lasowice Wielkie wróciliśmy do Malborka.
Zobacz również: