2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Od Elbląga, przecinając rzeki Elbląg i Nogat, a następnie kierując się w stronę Nowego Dworu Gdańskiego, zdecydowana większość terenu leży w depresji. Tak też wyglądała nasza kolejna, rowerowa wycieczka z niemal zdublowaną pogodą z poprzedniego tygodnia.
Przed południem wyruszyliśmy z Elbląga w kierunku Żuław, jadąc wzdłuż rzeki Elbląg i Kanału Jagiellońskiego do Bielnika Drugiego. Kanał Jagielloński, o długości ok. 5,7 km jest unikatem na skalę krajową. Został zbudowany w roku 1483 lub 1495 (w zależności od źródeł) i jest najstarszym, wybudowanym na ziemiach polskich kanałem żeglugowym. Łączy rzekę Nogat w osadzie Bielnik Drugi z rzeką Elbląg w Elblągu. Nad brzeg kanału zajechaliśmy dopiero w Bielniku Drugim, tam gdzie łączy się on, poprzez nieczynne wrota przeciwpowodziowe, z rzeką Nogat. Zanim jednak tam dotarliśmy, w Bielniku Pierwszym zainteresowały nas ruiny tajemniczego obiektu. Z braku możliwości dojścia do niego, pojechaliśmy dalej. Okazało się, że obiekt ten to "FuMG 62 "Würzburg" przy "schwere Heimat-Flak-Bttr. 232./I" (stanowisko radaru kierowania ogniem przy baterii przeciwlotniczej 232./l).
Bielnik Drugi od wsi Kępki rozdziela rzeka Nogat. Wg książki "Elbląg i okolice" M. Józefczyka, który powołuje się na słowa ks. Jana Wiśniewskiego, w Kępkach, w XIV wieku zbudowano kościół, którego losy nie są znane. Kaznodzieja ewangelicki w Kępkach pojawił się na początku XVII wieku, ale drugi kościół, w 1663 roku nie stanął w Kępkach, lecz w Bielniku Drugim (dawny Ellerwaldd Trift V). Była to piękna, z dominującą wieżą konstrukcja, którą rozebrano do fundamentów w 1945 roku. Niestety, związany z kościołem cmentarz ewangelicki jest w opłakanym stanie, a tablicę, którą ufundowano dla upamiętnienia zmarłych z obecnego Adamowa, Kazimierzowa i Janowa oraz na pamiątkę cmentarza i kościoła, powinno się raczej stawiać na samym końcu, po uporządkowaniu terenu. Z prawej strony Nogatu rozlega się widok na zabytkową: drewnianą i murowaną zabudowę wsi Kępki.
Po przejechaniu mostu na Nogacie opuściliśmy woj. warmińsko-mazurskie i w Kępkach przyjrzeliśmy się bliżej budynkom, które widać było z terenów cmentarza w Bielniku Drugim. Naszą uwagę przykuł murowany budynek, z odrestaurowanym, przedwojennym napisem: "Restauration von Hugo-Neumann" i "Jan 3.16" (ewangelia).
Opuściliśmy Kępki, kierując się na północ, do wsi Kępiny Małe. Po drodze odwiedziliśmy położony na uboczu, wśród drzew- zapomniany cmentarz mennonicki. W jego okolicy pojawiło się ogromne stado saren, które wyczuwając człowieka, bardzo szybko przemieszczały się z jednego miejsca w drugie. Na tym odcinku spotkaliśmy również dwa szaraki. Niechcący spłoszone przez nas zające, chyba nie wiedziały za bardzo, co się dzieje.
Z Kępin Małych udaliśmy się do Marzęcina. Wieś położoną nad Kanałem Panieńskim zdobią: piękny, ryglowy kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP z XIX wieku oraz drewniana zabudowa skierowana frontem do kanału. Kościół obeszliśmy dookoła, zwracając uwagę na detale, a następnie przeszliśmy na drugą stronę ulicy na krótki spoczynek. Po nabraniu nowych sił ruszyliśmy w dalszą drogę. Na chwilę zajechaliśmy do ruin śluzy (wrót) z 1843 roku, usytuowanej na suchym lądzie. Dawniej płynął przez nią kanał, a ogromna masa wody zalegająca ten obszar widoczna jest na przedwojennych mapach.
Kolejnym celem wycieczki był Loewenowski dom w Gozdawie, ale z nieprzewidzianych okoliczności zmieniliśmy nieco plan i podążyliśmy do Nowego Dworu Gdańskiego. Ten odcinek trasy początkowo obfitował w cudowny, żuławski krajobraz tworzony przez wierzby i pozostałości wody po dawnych zalaniach, lecz później przerodził się w nudną i monotonną, polną drogę. Wydawać by się mogło, że odcinek ten nigdy się nie skończy. W końcu, w Starocinie skręciliśmy w prawo i utwardzoną nawierzchnią dojechaliśmy do Nowego Dworu Gdańskiego, gdzie przyszedł czas na dłuższy odpoczynek.
Z Nowego Dworu Gdańskiego, przecinając drogę szybkiego ruchu nr 7, skierowaliśmy się do Orłowa. Najpierw pod wyremontowany kościół pw. św. Barbary i lapidarium przy nim, a następnie pod dom podcieniowy Petera Loewena z 1802 roku. Dom od 2013 roku jest w fazie remontu i widać, że odzyskuje dawną świetność. Wyremontowana została już zasadnicza część budynku, którego obeszliśmy dookoła. Na szczytach pozostawiono oryginalne naszczytniki z inicjałami i datą, natomiast wystawka, z podpisem budowniczego na jednej z belek, pozostaje jeszcze bez cegły.
Orłowo było ostatnim punktem naszego zwiedzania w tym dniu, ale do Malborka pozostawał jeszcze spory kawałek drogi. Z jednym dłuższym odpoczynkiem w Lubieszewie, przez Nowy Staw, Tralewo i Kościeleeeeeeeeeeczki, wróciliśmy do domów.
Zobacz również: