2025-02-02. Kolej wąskotorowa na Żuławach i Mierzei w animacji
2025-02-01. Królewski początek
2025-01-04. Aleja wierzbowa
2025-01-01. Nowy Rok 2025
2024-12-24. Spokojnych Świąt
Od Elbląga, przecinając rzeki Elbląg i Nogat, a następnie kierując się w stronę Nowego Dworu Gdańskiego, zdecydowana większość terenu leży w depresji. Tak też wyglądała nasza kolejna, rowerowa wycieczka z niemal zdublowaną pogodą z poprzedniego tygodnia.
Przed południem wyruszyliśmy z Elbląga w kierunku Żuław, jadąc wzdłuż rzeki Elbląg i Kanału Jagiellońskiego do Bielnika Drugiego. Kanał Jagielloński, o długości ok. 5,7 km jest unikatem na skalę krajową. Został zbudowany w roku 1483 lub 1495 (w zależności od źródeł) i jest najstarszym, wybudowanym na ziemiach polskich kanałem żeglugowym. Łączy rzekę Nogat w osadzie Bielnik Drugi z rzeką Elbląg w Elblągu. Nad brzeg kanału zajechaliśmy dopiero w Bielniku Drugim, tam gdzie łączy się on, poprzez nieczynne wrota przeciwpowodziowe, z rzeką Nogat. Zanim jednak tam dotarliśmy, w Bielniku Pierwszym zainteresowały nas ruiny tajemniczego obiektu. Z braku możliwości dojścia do niego, pojechaliśmy dalej. Okazało się, że obiekt ten to "FuMG 62 "Würzburg" przy "schwere Heimat-Flak-Bttr. 232./I" (stanowisko radaru kierowania ogniem przy baterii przeciwlotniczej 232./l).
Bielnik Drugi od wsi Kępki rozdziela rzeka Nogat. Wg książki "Elbląg i okolice" M. Józefczyka, który powołuje
się na słowa ks. Jana Wiśniewskiego, w Kępkach, w XIV wieku zbudowano kościół, którego losy nie są znane.
Kaznodzieja ewangelicki w Kępkach pojawił się na początku XVII wieku, ale drugi kościół, w 1663 roku nie stanął
w Kępkach, lecz w Bielniku Drugim (dawny Ellerwaldd Trift V). Była to piękna, z dominującą wieżą konstrukcja,
którą rozebrano do fundamentów w 1945 roku. Niestety, związany z kościołem cmentarz ewangelicki jest w
opłakanym stanie, a tablicę, którą ufundowano dla upamiętnienia zmarłych z obecnego Adamowa, Kazimierzowa i Janowa
oraz na pamiątkę cmentarza i kościoła, powinno się raczej stawiać na samym końcu, po uporządkowaniu terenu.
Z prawej strony Nogatu rozlega się widok na zabytkową: drewnianą i murowaną zabudowę wsi Kępki.
Po przejechaniu mostu na Nogacie opuściliśmy woj. warmińsko-mazurskie i w Kępkach przyjrzeliśmy się bliżej
budynkom, które widać było z terenów cmentarza w Bielniku Drugim. Naszą uwagę przykuł murowany budynek,
z odrestaurowanym, przedwojennym napisem: "Restauration von Hugo-Neumann" i "Jan 3.16" (ewangelia).
Opuściliśmy Kępki, kierując się na północ, do wsi Kępiny Małe. Po drodze odwiedziliśmy położony na uboczu,
wśród drzew- zapomniany cmentarz mennonicki. W jego okolicy pojawiło się ogromne stado saren, które
wyczuwając człowieka, bardzo szybko przemieszczały się z jednego miejsca w drugie. Na tym odcinku
spotkaliśmy również dwa szaraki. Niechcący spłoszone przez nas zające, chyba nie wiedziały za bardzo, co się dzieje.
Z Kępin Małych udaliśmy się do Marzęcina. Wieś położoną nad Kanałem Panieńskim zdobią: piękny, ryglowy kościół pw.
Niepokalanego Poczęcia NMP z XIX wieku oraz drewniana zabudowa skierowana frontem do kanału. Kościół
obeszliśmy dookoła, zwracając uwagę na detale, a następnie przeszliśmy na drugą stronę ulicy na krótki spoczynek.
Po nabraniu nowych sił ruszyliśmy w dalszą drogę. Na chwilę zajechaliśmy do ruin śluzy (wrót) z 1843 roku,
usytuowanej na suchym lądzie. Dawniej płynął przez nią kanał, a ogromna masa wody zalegająca ten obszar
widoczna jest na przedwojennych mapach.
Kolejnym celem wycieczki był Loewenowski dom w Gozdawie, ale z nieprzewidzianych okoliczności zmieniliśmy nieco
plan i podążyliśmy do Nowego Dworu Gdańskiego. Ten odcinek trasy początkowo obfitował w cudowny,
żuławski krajobraz tworzony przez wierzby i pozostałości wody po dawnych zalaniach, lecz później przerodził
się w nudną i monotonną, polną drogę.
Wydawać by się mogło, że odcinek ten nigdy się nie skończy. W końcu,
w Starocinie skręciliśmy w prawo i utwardzoną nawierzchnią dojechaliśmy do Nowego Dworu Gdańskiego,
gdzie przyszedł czas na dłuższy odpoczynek.
Z Nowego Dworu Gdańskiego, przecinając drogę szybkiego ruchu nr 7, skierowaliśmy się do Orłowa. Najpierw
pod wyremontowany kościół pw. św. Barbary i lapidarium przy nim, a następnie pod dom podcieniowy Petera Loewena
z 1802 roku. Dom od 2013 roku jest w fazie remontu i widać, że odzyskuje dawną świetność.
Wyremontowana została już zasadnicza część budynku, którego obeszliśmy dookoła. Na szczytach pozostawiono oryginalne
naszczytniki z inicjałami i datą, natomiast wystawka, z podpisem budowniczego na jednej z belek, pozostaje
jeszcze bez cegły.
Orłowo było ostatnim punktem naszego zwiedzania w tym dniu, ale do Malborka pozostawał jeszcze spory kawałek drogi. Z jednym dłuższym odpoczynkiem w Lubieszewie, przez Nowy Staw, Tralewo i Kościeleeeeeeeeeeczki, wróciliśmy do domów.
Zobacz również: