2024-11-02. Jesienne Pojezierze ...
2024-10-26. Jesień we mgle i w słońcu
2024-10-12. Jesień 2024
2024-09-21. Kolej wąskotorowa na Żuławach Gdańskich, cz. 3
2024-08-03. Widokówki z Żuław
Wariantów dojazdu z Malborka do Białej Góry jest bardzo dużo. Te najwygodniejsze prowadzą drogami utwardzonymi i są słabo uatrakcyjnione krajobrazem. Zdecydowanie lepiej to wygląda przez lasy, ale tam czekają na nas drogi gruntowe. W końcu i tak ostatni dojazd to nudna droga wojewódzka nr 603 i jednocześnie trasa rowerowa R1. Jeśli odbijemy bardziej w kierunku Nogatu, zaczyna być ciekawiej, ale tu niestety można trafić na mocno zapiaszczone odcinki. Po niedzielnej wycieczce mogę stwierdzić, że najlepszym kompromisem dojazdu z Malborka do Białej Góry są drogi zlokalizowane na zachodnim skraju lasów sztumskich z możliwością zjazdu nad sam Nogat. Poza małymi wyjątkami unikniemy piachu oraz zyskamy bardziej urozmaicony i dziki krajobraz naturalny.
Linia brzegowa Nogatu od Malborka do Białej Góry kryje w sobie wiele tajemnic i ciekawostek. Tu przebiegała granica Wolnego Miasta Gdańska, widoczna wraz z oznaczeniem słupków granicznych od F001 (Weißenberg) do F021 (Schönau / Wernersdorfer Kampe) na jednym z arkuszów mapy Messtischblatt.
Na mapie zauważymy też, że w dzisiejszych, wolnych od zabudowy miejscach, istniały takie miejscowości jak: Judenberg (Żydzia Góra) czy Rosenkranz (Różaniec, Róża), po których gdzieniegdzie pozostały pewne ślady dawnych gospodarstw. Zniknęła również nazwa Kittelsfähre (Sadlno), chociaż istniejąca tam zabudowa należy do obrębu Uśnice.
Naszym celem nie były słupki graniczne- one są raczej do zlokalizowania podczas wycieczki pieszej i o innej porze roku. Skupiliśmy się na odszukaniu pozostałości z cmentarzy zlokalizowanych w miejscowościach Węgry i Biała Góra oraz na dawnej przeprawie przez Nogat, łączącej Uśnice z Piekłem. Wszystkie te miejsca udało się nam bezproblemowo odnaleźć, chociaż dostęp do nich o tej porze roku nie zawsze był doskonały.
Na początek wyznaczamy sobie dojazd do cmentarza, na którym pochowano Clarę von Schack z domu Wien (24.04.1872-17.01.1920) i Benno von Schack (17.10.1863-25.05.1939). To dawni właściciele majątku Węgier, którzy żyli i pracowali tu od 1.07.1895 do 25.05.1939 r. Te świetnie zachowane informacje odczytać można ze zrzuconej z cokołu płyty kamiennej. Na niej, pośrodku między Klarą a Benonem umieszczona została dekoracja z motywem roślinnym.
Nagrobek zlokalizowany jest na skraju starodrzewia, w południowej części Rezerwatu Parów Węgry, w oddaleniu ok. 200 m (w linii prostej) od skrzyżowania dróg: głównej z polną. Do głazu nie ma bezpośredniego dojazdu i 110-metrowym odcinkiem przez młody las należy przejść, pozostawiając rowery przy drodze polnej. Patrząc pod właściwym kątem, w zależności od padającego światła, napisy mamy dobrze widoczne.
W lesie wrażenie robią okazałe dęby, więc wybierając się tu na wycieczkę pieszą, zdecydowanie warto przejść przez cały rezerwat.
Drugi w tej miejscowości cmentarz- choleryczny, zlokalizowany jest przy drodze głównej, ale oprócz kilku kamieni polnych nie udaje się nam nic więcej odnaleźć.
Jeśli za cmentarzem i torem treningowym przeznaczonym dla fanów motocykli odbijemy w prawo, to dojedziemy, a następnie przez gąszcz dojdziemy do dawnego grodziska. My tylko na chwilę skręcamy w polną drogę, gdzie po chwili ukazuje się nam ściana okazałych dębów.
W Parparach przy cmentarzu zawsze skręcałem/skręcaliśmy w lewo, a tym razem jedziemy w prawo, w stronę Nogatu. Dojeżdżamy do dawnego majątku Kittelsfähre (Sadlno), a następnie przez kilka mostków na Kanale Uśnickim, do centrum Uśnic.
Na południowym krańcu rozbudowanej wsi skręcamy w prawo. Jest to polna droga o długości ok. 1 km prowadząca do Nogatu. Na mapie Messtischblatt i arkuszu 2079 z 1939 r., między Uśnicami / Żydzią Górą a wschodnią częścią Piekła, widoczna jest przeprawa przez Nogat. Mostu nie prezentują jeszcze mapy z 1913 r., bo wówczas Nogat z Wisłą połączony był tzw. kanałem lodowym, przez który biegła przeprawa promowa.
Po wybudowaniu śluzy w Białej Górze i zasypaniu części kanału, szlak wodny wrócił na miejsce starego Nogatu. Aby zachować łączność lądową między Piekłem a Białą Górą, Różańcem, Uśnicami i Żydzią Górą, wybudowano most Jagow Brücke. Przy jego budowie nie wykorzystano osi wału kanału lodowego, lecz wykonano dodatkowy nasyp odchodzący łukiem od wału, doprowadzając w ten sposób wjazd na most.
Do dziś zachował się wschodni przyczółek z trzema filarami, który miałem okazję ujrzeć z przeciwległego brzegu Nogatu w 2015 r. Dziś przyszedł ten moment, aby na tym przyczółku stanąć.
Z mostu i nasypu rozlega się piękny widok na dolinę Nogatu.
Z tego miejsca doskonale widać również Żydzią Górę- osadę wchodzącą niegdyś w skład Różańca. Tym wąskim, podłużnym wzniesieniem docieramy ponownie do Nogatu. Warto tu dla samego widoku i dzikości terenu podjechać, zwłaszcza że od drogi prowadzącej do Białej Góry do Nogatu jest bardzo blisko.
Wracamy na nasz szlak i przez pola oraz pozostałości wsi Rosenkranz kierujemy się w kierunku styku Nogatu z Wisłą. W lesie, na obszarze należącym do Białej Góry, położny jest cmentarz. Rozkradzione krzyże, połamane nagrobki i ogólne zaniedbanie tego miejsca to zapewne nie powód do dumy dla sztumskiej gminy. Zachowało się tu sporo tumb przyrośniętych nie tylko mchem. Trudno tu o zlokalizowanie choćby jednego małego napisu. Brakuje też potwierdzonych informacji o dawnym położeniu cmentarza. Być może należał on do dawnej wsi Rosenkranz, gdyż Biała Góra miała swój cmentarz. Kwestia wyznania pozostaje otwarta: ewangelicki, czy mennonicki? A może ewangelicko-mennonicki lub po prostu cmentarz mieszkańców wsi?
Oprócz wyżej wymienionych celów tej wycieczki znajdziemy tu szereg innych atrakcji, zwiedzanych już wcześniej. Biała Góra kojarzona jest z bardzo popularną w tym regionie śluzą, ale oprócz niej znajduje się tu ceglany kościół i cmentarz.
Jeśli ktoś chciałby poszukać jeszcze więcej historii, to na wzgórzu w Rezerwacie Biała Góra znajduje się cokół od nieistniejącego krzyża wraz z fragmentem płyty marmurowej, na której widnieje napis. Sądząc po starych zdjęciach, widok z góry był przecudny, ale dziś wzniesienie porośnięte jest lasem. Jak to wyglądało w 2019 r., można zobaczyć tutaj.
W Piekle z zewnątrz możemy zwiedzić kościół, kaplicę, cmentarz, dwie szkoły: polską i niemiecką oraz dawną przeprawę na Wiśle. Mamy tu też dwie możliwości przejazdu: górą (z ładniejszym widokiem) lub dołem (wygodniej).
Starą część cmentarną w Piekle zdobi bluszcz. Porasta on tu dosłownie wszystko.
Ostatnie spojrzenie z wału na polder Wisły.
Przed nami część żuławska, w dodatku bardzo kukurydziana, przez Mątowy Małe, Pogorzałą Wieś i Kraśniewo- dla mnie do Malborka, a dla kolegi do Nowego Stawu.
Zobacz również: